tasiemkami :P To mój debiut z użyciem tasiemek na paznokciach. Według mnie nie do końca udany. Zwłaszcza na prawej ręce, której nie ośmieliłam się pokazać. W ogóle okazało się, że nie mam czym przyciąć tasiemek po naklejeniu na paznokcie. Cążki okazały się za tępe i część tasiemek odstaje od paznokcia. I tak z niby prostego zadania zrobiło się trudne. Dodatkowo nawet zdjęcia jakoś ludzko nie chciały wychodzić, także paznokcie prezentują się jeszcze gorzej niż w rzeczywistości. Na koniec wspomnę tylko, że czarny lakier to Bell Glam Wear nr 412. Tylko jemu nie mam niczego do zarzucenia ;)
Jestem ciekawa jak długo tasiemki wytrzymają na moich paznokciach. Zapewne niezbyt długo biorąc pod uwagę, że pewnie jutro znowu mnie czeka kilka godzin zabawy z wodą i ślimakami, w związku z prowadzonymi już doświadczeniami do pracy magisterskiej :P Zobaczymy :D
Pozdrawiam :*
Moje pierwsze razy z tasiemkami tez nie byly udane :) Trzeba duzo cwiczyc ! Ale ogolnie wyglada to ladnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne! :) Moim zdaniem udane :)
OdpowiedzUsuńElegancko!
OdpowiedzUsuńnigdy nie przekonałam się do czarnego lakieru na paznokciach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://thewomenlife.blogspot.com/
A mi się podoba :) chociaż zbyt trwałe nie są, to fakt :) Tasiemkę można też połozyć na jeden kolir, pomalować drugim i oderwać i wtedy robi za taki jakby szablon :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoje zdobienie, takie mroczne, ale eleganckie :) Podziwiam Cię za pracę ze ślimakami ;)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz wyszło naprawdę ładnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Tasiemki używam tylko do zrobienia wzoru, potem odrywam; niestety nosić się ich nie da , bo zaraz się odrywają i ca le mani popsute
OdpowiedzUsuńwow ale fekt
OdpowiedzUsuńświetny efekt:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Fajnie to wygląda, pewnie mi by nie wyszło tak ładnie:P
OdpowiedzUsuńWcale nie widać żeby coś nie tak było, tasiemki są fajne ale właśnie często się hacza nawet jak się je zatopi ;-)
OdpowiedzUsuńTasiemki sa świetne ale ja je tam kiedys sobie zrobiłam, że szkoda gadać :P
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Mi tasiemki praktycznie zawsze odpadały na drugi dzień - nawet nie musiałam do tego rąk długo moczyć ani nic ;-D
OdpowiedzUsuńnie jest tak źle :) jak na pierwszy raz wyszło Ci bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńlubię lakiery z tej serii Bell :D
pozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Bardzo fajny efekt, muszę kupić takie tasiemki :)
OdpowiedzUsuńMega! :)
OdpowiedzUsuńtasiemnki łatwe w aplikacji nie są, ale wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńTeż miałam problem z tasiemkami, skróciłam pilnikiem te odstające końcówki ;)
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba ^^
OdpowiedzUsuń