Dziś krótka recenzja odżywki do paznokci, którą pewnie wszyscy dobrze znają. Wprawdzie sławniejsza jest wersja 8w1, ale na temat tej można także znaleźć wiele opinii. Zarówno tych złych jak i dobrych. Po ukończeniu 3 buteleczki postanowiłam, że i ja dorzucę o niej swoje trzy grosze.
Do odżywki miałam 3 podejścia i za każdym razem miałam różne odczucia po jej stosowaniu. Myślę, że na podstawie tych wieloletnich doświadczeń mogę wystawić rzetelną opinię o tym produkcie.
W buteleczce znajduje się 12ml produktu w cenie około 11 zł. Cena bardzo przyjemna. Zwłaszcza, że odżywki starcza na bardzo długo. Ja swoją użytkuję ponad rok i na upartego jeszcze z 2 miesiące by mi posłużyła.
Plusy:
- działanie - niewiele kosmetyków dawało u mnie tak widoczne rezultaty jak ta odżywka. Wprawdzie główną zasługę sprawuje tu formaldehyd, który jest dość kontrowersyjnym składnikiem, ale mi krzywdy nie zrobił. Z jednym ale... Myślę, że dużo złych opinii bierze się z niewłaściwego używania tego produktu. Tak było u mnie na początku, kiedy to nakładałam bez przerwy grube warstwy, aż w efekcie otrzymałam wysuszone skórki i co gorsza ślady na płytce jak po uderzeniu. Ból był mocno odczuwalny. Jednak nauczona na własnych błędach zaczęłam stosować produkt zgodnie z instrukcją i o dziwo wszelkie plamki i bóle zniknęły. Teraz używam odżywki jako bazy pod lakier i sprawdza się świetnie. Paznokcie mam twarde, nie rozdwajają się i mogę zapuszczać je na taką długość jaką zechcę :)
- konsystencja - odżywka przyjemnie się aplikuje,
- czas schnięcia ekspresowy,
- trwałość - po ponad roku odżywka nadal ma pierwotną konsystencję. Żadnego gęstnienia nie zauważyłam,
- fajnie nabłyszcza paznokcie i sprawdza się jako bezbarwny lakier.
- tak jak można się było spodziewać odżywka daje efekty tylko wtedy, gdy używa się jej regularnie. Po odstawieniu paznokcie dość szybko powracają do stanu początkowego, a nawet gorszego. Ja miałam taki leniwy okres kiedy to kompletnie nic nie chciało mi się robić z paznokciami. Pazury miałam w strasznym stanie i zostałam zmuszona przez nie do powrotu do odżywki. Na efekty nie trzeba było czekać na szczęście długo.
Podsumowanie:
Myślę, że odżywka warta przetestowania. Zwłaszcza dla tych, którzy mają pazurki w opłakanym stanie. Można szybko i łatwo je przywrócić do zadowalającego stanu. Przyznam się, że pewnie gdyby nie cuda jakie zdziałał u mnie ten kosmetyk, to nawet by mi się nie chciało malować moich kikutów. W skrócie - lubię tę odżywkę, ale zamierzam przerzucić się na coś bez formaldehydu. Jestem ciekawa jak moje paznokcie zareagują na taką zmianę. Jeśli będzie źle to na pewno pokornie wrócę do tej z Eveline :)
Ocena:
Znacie tę odżywkę? Lubicie?
Jeśli to ta z formaldehydem, to ja nie chcę... miałam onycholizę po bazowym lakierze z formaldehydem. A jak bez niego, to OK ;)
OdpowiedzUsuńZawsze używałam własnie tej diamentowej a nie 8w1. Jak dla mnie była super, nie miałam żadnych problemów, a uzywałam zgodnie z zaleceniem lub jako baza pod lakier (wtedy zwykle 1-2 w tygodniu). Jednak zawsze należy z nią uważac, każdy reaguje inaczej. Używałam jej reuglarnie przez jakieś hm.. 5 lat chyba, Żadnych negatywnych skutków. Ale jak polecałam ją koleżankom zawsze mowiłam co moze się stać. Także ostrożnie z nią :)
OdpowiedzUsuńJa miałam 8w1, krzywdy mi nie zrobiła, ale nie kupiłam kolejnej sztuki po problemach innych kobiet :)
OdpowiedzUsuńtaka niepozorna odżywka, a tyle kontrowersji budzi :) spotkałam się ze skrajnymi opiniami na temat wersji 8w1 i po prostu bałam się testowania na sobie :) często takie nieprzychylne oceny są właśnie, tak jak piszesz- wynikiem złego stosowania :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Miałam tą 8 w 1 . krzywdy nie zrobiła ale szału też nie było.
OdpowiedzUsuńmnie pomagała i krzywdy nigdy nie zrobiła, ale sprawdzam teraz inne firmy :)
OdpowiedzUsuńUżywam, sprawdza się u mnie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
nie lubię odżywek z eveline:)
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Używam ją jako zamiennik 8w1, bo jej akurat w sklepie nie było. Działa tak samo :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię tych odżywek Evelina, ta 8w1 sprawdziła, że paznokcie mnie bolały.
OdpowiedzUsuńNie stosuję odżywek do paznokci już od bardzo dawna, odkąd zaczęłam regularnie robić hybrydy :)
OdpowiedzUsuńNie lubię odżywek Eveline, ale chyba bedę musiała się przemóc i w nią zainwestować... ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam ją kiedyś, było jak piszesz - podczas stosowania regularnego było spoko, a jak przestałam wszystko się "posypało" :(
OdpowiedzUsuńNo cóż... Ja za bardzo się boję tego słynnego formaldehydu :) Na razie nie mogę narzekać na moje paznokcie, więc nie będę na siłę szukać odżywek ;)
OdpowiedzUsuńJa chciałam jeszcze wzmocnić paznokcie to skutek był taki, że tylko się osłabiły :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych odżywek z Eveline , ale troszkę o nich już słyszałam ;) Może kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJa jej nie znam ale bardzo by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Moja mama ją używa i bardzo sobie chwali :) Ostatnio nawet udało mi się kupić jej kilka opakowań na zapas po 3-4zł, bo promocja w Rossmannie się naliczyła podwójnie :D
OdpowiedzUsuńCo do galaxy nails to jest to bardzo proste zdobienie, jeśli chcesz, to mogę nagrać filmik, jak ja je robię :)
ja polecam hybrydki :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, nowy post :*
nie dla mnie już ;D
OdpowiedzUsuńTej nie miałam i nie kupię, po 8w1 długo kurowałam paznokcie. Jak zaczęłam stosować, to cieszyłam się, że w końcu zrobiły się twardsze i udało mi się zapuścić, ale po jakimś czasie pojawił się efekt onycholizy i szybko odstawiłam
OdpowiedzUsuńmoja mama lubi ją :)
OdpowiedzUsuńTa odżywka wyrządziła mi więcej krzywdy niż pożytku, dodatkowo dostałam uczulenia, a ręce bolały mnie po niej aż po same łokcie. :/
OdpowiedzUsuń